www.mutw.mielec.pl

Nawigacja: MUTW » Archiwum wiadomości MUTW 2013-2015 » Nasz drugi dom, inauguracja VII roku akademickiego MUTW

Nasz drugi dom, inauguracja VII roku akademickiego MUTW

Drukuj PDF

Uniwersytet Trzeciego Wieku w Mielcu stał się jakby drugim domem dla 293 członków, którzy nie wyobrażają sobie, że mogłoby go nie być.

Tutaj realizują swoje zainteresowania, uczęszczają na ciekawe wykłady, biorą udział w wycieczkach, wyjazdach turystyczno-krajoznawczych, w spektaklach teatralnych, operowych, koncertach i to nie tylko w Mielcu, dbają o swą kondycję podczas gimnastyki rekreacyjnej, pływaniu, a także rozwijają swe zdolności i umiejętności ucząc się języka angielskiego i obsługi komputera. Patrząc na uśmiechnięte twarze trudno uwierzyć, że mamy przed sobą seniorów, a nie kwiat młodości.

Inauguracja nowego roku 2013/14 miała charakter bardzo uroczysty. Rozpoczęła się mszą świętą w kościele pw. MBNP, a następnie dalsza część odbyła się w sali nr 1 SCK.

Na początku Chór „Echo” prowadzony przez Małgorzatę Leśniak wykonał pieśń studencką „Gaudeamus”, a wiceprezes Zarządu MUTW Barbara Gadomska powitała dostojnych gości i brać studencką, a na zakończenie odczytała list rektora doc. dr Wacława Nelca z życzeniami i gratulacjami dla wykładowców i studentów.

Kolejno głos zabrał prezes Zarządu MUTW Feliks Czop, który podkreślił, że podstawowym zadaniem jest aktywizacja słuchaczy do działania w ramach uniwersytetu dla społeczności lokalnej, podniesienie jakości oferowanych usług oraz poszerzenie współpracy z jednostkami zewnętrznymi. Również ważną sprawą jest uzyskanie certyfikatu „Profesjonalnego UTW” według standardów opracowanych przez Ogólnopolską Federację Stowarzyszeń UTW, a także powołanie zespołu, który zajmowałby się działaniem na rzecz pozyskiwania środków dla MUTW poprzez przygotowywanie ofert do udziału w różnego rodzaju konkursach i grantach.

Prezes ubolewał, że do tej pory brak jest samodzielnego lokalu na obsługę administracyjno-biurową MUTW. Kolejno omówił współpracę ze społecznością lokalną oraz przedstawił zamierzenia na rok akademicki 2013/14, a na zakończenie przypomniał jakie sprawy poruszano na dwóch Walnych Zebraniach Członków, które odbyły się 8 lutego i 21 czerwca br.

Następnie głos zabrali zaproszeni goście zwracając się głównie do zgromadzonych z życzeniami i gratulacjami; jako pierwszy głos zabrał starosta Andrzej Chrabąszcz, podkreślając dużą rolę w poznaniu historii naszych okolic i zasłużonych obywateli, kolejno wypowiedział się Jan Myśliwiec z UM podkreślając, że seniorzy dają przykład młodym swoim zaangażowaniem, następnie prof. Krystyna Leśniak – Moczuk podkreśliła, że wiedza to takie dobro, które się nie zużywa, ale wciąż się rozwija, a Zdzisław Nowakowski zwrócił uwagę, że rzeczą bardzo ważną jest aktywność, mądrość życiowa, która powinna się szeroko rozchodzić. Na zakończenie prezes TMZM Jerzy Kazana przypomniał, że Towarzystwo pomogło przy powstaniu uniwersytetu, a teraz życzy pomyślności w jego dalszym rozwoju. Zamknięciem części oficjalnej był uroczy występ Chóru „Echo”.

Ostatnią częścią bardzo fascynującą był wykład pt. „Siła legendy w poznaniu prawdy historycznej – niezwykłości Dynastii Jagiellonów” – poprowadzony przez Romanę i Zbigniewa Święchów, a multimedialnie opracowany przez mgr Tomasza Kostkę z AGH. Zbigniew Święch to historyk, publicysta i pisarz skupiający się przede wszystkim na sile legend w poznaniu prawdy historycznej. Wraz z Adamem Bujakiem nakręcili film w 1973 roku przedstawiający powtórny pogrzeb Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki pt. „Requiem dla króla”. Zbigniewa Święcha interesuje klątwa wawelska, o której napisał w książce „Klątwy, mikroby, uczeni”, słynny czakram wawelski, właściwości wzgórza wawelskiego, siły tajemne, rzeczy niepojęte i magiczne.

Prelegenci snuli śmiałe hipotezy o dalszym życiu Władysława Warneńczyka, który najprawdopodobniej nie zginął pod Warną, tylko odniósł ciężkie rany. Po wyleczeniu przez franciszkanów, jako rycerz świętej Katarzyny osiadł na Maderze i tam się ożenił. W oparciu o książkę Leopolda Kielanowskiego „Odyseja Warneńczyka” Romana Święch zasugerowała, że być może Władysław był ojcem Krzysztofa Kolumba. Porównując portrety Warneńczyka i Kolumba widać uderzające podobieństwo, a na szatach obaj mają podobne motywy – korony. Aby potwierdzić to przypuszczenie potrzebne byłoby badanie DNA, które jest możliwe mimo upływu 500.lat.

Słuchacze byli zafascynowaniu wypowiedziami trójki naukowców. Czyżby Kolumb był Polakiem? Może to śmiałe stwierdzenie i wiele innych tajemnic zostanie w przyszłości udowodnione. Na zakończenie Zbigniew Święch obiecał cykl spotkań pt. „Rzeczy, które nie śniły się filozofom”.

Barbara Kowalczuk