Wycieczka słuchaczy MUTW na Roztocze

24 października 2017
Drukuj

W dniu 23.10.2017 roku odbyła się wycieczka słuchaczy MUTW na „Roztocze”. To mało popularna, ale bardzo atrakcyjna turystycznie kraina geograficzna w Polsce wschodniej. Łączy ona Wyżynę Lubelską z Podolem. Rozciąga się między Kraśnikiem w Polsce i Lwowem na Ukrainie.

Ten piękny zakątek naszego kraju zauroczył nas swoim pięknem, unikalnością, wielością wrażeń. Wiele z tych atrakcji zakłóciła typowo jesienna pogoda, deszczowa, bez promyczka słońca. Ale dla nas tym promyczkiem była bardzo dobra atmosfera, humor, dobre przewodnictwo, pogodny pan Adam (nasz kierowca). Jeszcze raz nasi słuchacze wykazali, że nie straszne im niesprzyjające warunki, a ważne są: integracja, pogoda ducha, poznawanie nowych miejsc, ludzi, wiedza przekazywana przez niebanalnego przewodnika Stanisława Racyka.

Do następnego spotkania na szlaku !!!

link do galerii: https://wicherski1.blogspot.com/2017/10/wycieczka-suchaczy-mutw-na-roztocze.html#more

Relacja z wycieczki oczami naszej słuchaczki kol. Ewy Siembidy

Akademicki Rok rozpoczęty, wycieczką każdy mocno przejęty.
Bo na ROZTOCZE dzisiaj jedziemy, niebo wciąż płacze my się śmiejemy!
Kierowca znany, odpowiedzialny wziął na swe barki czas niebanalny.

KRASNYSTAW wita , przewodnik czeka  - osobowością swoją urzeka.
Stanisław Racyk PRZEWODNIK nasz, prawie do końca będzie wśród nas.
Autokar jedzie, on opowiada, już NIELISZ- ZALEW, każdy wysiada.

Sztuczne jezioro, to zaporowe- niejedno w Polsce bije na głowę.
Na rzece Wieprz i Por utworzone, lasem iglastym jest otoczone.
Już RADECZNICA - wieś w SZCZEBRZESZYNIE- Krajobrazowym Parkiem nad Porem słynie.
A może bardziej znana jest z tego, że wielkim kultem darzy świętego.
Bo Sanktuarium teraz zwiedzamy, ANTONI PADEWSKI- wszystkim jest znanym.

Dalej jedziemy i już zwiedzamy kościół z modrzewia, zapach wchłaniamy.
We wsi GÓRECKO KOŚCIELNE, powiat BIŁGORAJ - piękny się kościółek stary zachował.
Wiek XVII historia głosi imię biskupa STANISŁAWA nosi.

Teraz przed nami widok wspaniały -  SUSIEC nad TANWIĄ chociaż zszarzały.
Promyków słońca zabrakło nam, by w baśń  zamienić, co było tam.
Lecz wyobraźnię, każdy posiada i na krajobraz barwy nakłada.

"SZUMY nad TANWIĄ" czyste wspaniałe, pełne uroku wodospady małe.
Inne nazwy też miewają: SZYPOTAMI, SOPOTAMI, POROHAMI je nazywają.
Już wyobraźnia "ZENIT" dotyka, "ŹRÓDŁA MIŁOŚCI" nikt nie unika.

Liście jesienne w barwach tysiąca, których koloryt bije od słońca.
Szum wodospadów oraz legenda, każdy z zachwytu mruży oczęta.

Bo romantyczna opowieść ta, w której dziewczyna ze źródła da wodę rannemu żołnierzykowi
z napoleońskich wojsk - Francuzowi.
Miłość rozkwitła, Francuz pozostał, a w nazwie wioski ślad po nim został.

30 km od ZAMOŚCIA droga do ZWIERZYŃCA niosła.
Nad Wieprzem jest położony, przez kościół na wyspie rozsławiony!
Przyszła królowa MARYSIEŃKA, gdzie każda cegła ją pamięta, w kościele modły swe wznosiła,
W tym czasie żoną ZAMOYSKIEGO była.

W XVIII w kościółek powstaje i barokową fasadę dostaje.
JAN NEPOMUCEN patronem jest tego, bo przy wodach miejsce JEGO.
Niedaleko BROWAR piękny oglądamy, który w 1806 r. przez ZAMOYSKICH został zbudowany.

Cały czas padało, słońce się schowało, lecz  wycieczka się udała, mogę mówić śmiało!!!!!